Zaczelam robic sweterek bottom up czyli bez zszywania od dolu do gory, jak juz bylam w polowie sie naczytalam jaka to beznadziejna metoda, bo zawsze pojawia sie strach czy wystarczy wloczki, ze prawie zawsze rekawy wychodza za krotkie itd Machnelam reka i robilam dalej, i sweterek dla dwulatki wychodzil prawie jak dla pieciolatki! Wloczki mi tez zabraklo (i zaczelam sie smiac sama z siebie, ze jednak trzeba brac sobie opinie do serca innych, bardziej doswiadczonych), mimo iz wczesniej robilam z tej wloczki rozpinany i bylo OK! ale przynajmniej przekonalam sie, ze to latwizna i juz nigdy nie bede robic nic zszywanego, byc moze teraz wyprobuje metode od gory do dolu i stwierdze, ze to jeszcze lepiej :) Nie rozumiem tylko dlatego, w roznych wzorach podaja, aby robic identyczna ilosc rzedow przed wszyciem rekawow i potem, nawet na oko widac, ze nikt nie ma takiej nieproporcjonalnej sylwetki, a moze cos mi umknelo... dlatego wlasnie ten pierwszy sweterek robilam zgodnie ze wskazowkami, zabraklo wloczki wiec... nadal mysle swoje...
Zaplanowalam sobie zrobienie kilku sweterkow (z soffio plus i reginy adriafily) na 4.5 i wczoraj dostalam druty kp, moje ulubione ostre drewniane i niestety porazka, zylka 60cm! to znaczy myslalam, ze tyle bedzie mierzyc sama zylka a tymczasem to sie liczy calosc lacznie z drutami, wiec sa okropnie krotkie! wiem, to nie majatek, ale 6 euro druty, drugie tyle wysylka, juz mi sie odechcialo zamawiac tych samych drutow. Natomiast rozmyslam czy nie zaszalec!!! i kupic caly zestaw z ruchomymi zylkami! Szkoda tylko, ze nie moge sobie zobaczyc tych akrylowych, znam tylko drewniane. Kusza te cale zestawy okropnie ;) chociaz ja glownie uzywam 3 i 4 i chce 4.5 Rozsadku, gdzie jestes?
A sweterek zrobilam mniejszy z elian klasik w kolorze ciemnej sliwki, i juz go sprzedalam (podobnie jak wiekszosc czapek) , ja tak sie wlasnie pozbywam wloczek, ktore juz mi sie przestaly podobac badz mam w malej ilosci...
updejt: druty zamowione, czekam! do fryzjera pojde w przyszlym miesiacu ;)
Ech, trzeba było wcześniej pokazac, zanim sprzedałaś. Nie dajesz nam podziwiac twoich piękności.
ReplyDeleteChyba nigdy tak mi się nie stało,więc nie wiem jaki jest powód.
ReplyDeleteMoże mimo wszystko mało precyzyjny opis...
A co do tych różnic. Zazwyczaj zakłada się, że rozmiar liczy się tam gdzie jest nas mniej ;) Jesli różnica wyżej,czy niżej nie jest znacząca,dzianian się po prostu naciąga. I jest git :)
Makneto, mysle, ze go jeszcze pokaze. Chce rozpisac wzor w kilku rozmiarach, w zasadzie wzor juz mam, bo to najlatwiejsze, ale musze go jeszcze zrobic wiekszy.
ReplyDeleteBasiu, ja chyba nie wzielam pod uwage, ze to projekt na amerykanskie dzieci wiec chyba znacznie wieksze.
Kasiu, ja mam komplet drutów Denise i jestem bardzo z nich zadowolona. Mają w miarę ostre końce, więc się dobrze i szybko na nich dzierga, a jednocześnie nie rozdwajają włóczki. Bardzo dobrze mają rozwiązany mechanizm zmiany żyłek, dzięki czemu włóczka się o nic nie zahacza i robótka idzie gładko.
ReplyDeleteMożesz sobie spojrzeć na wszystkie opcje, które są dostępne na stronie www.knitdenise.com. Podstawowy komplet nie zawiera wszystkich rozmiarów np. 7mm, ale można je zamówić osobno, jak również dodatkowe długości zamiennych żyłek i różnych dodatkowych przydatnych gadżetów. Nie wiem czy firma wysyła poza USA, ale można zawsze zapytać mailowo. Jeśli wysyłają, to przelicznik z Euro na dolary sprzyja tym w Europie ;-)). Dodatkową zaletą tych drutów jest bezproblematyczna odprawa na lotnisku (nie mają żadnych metalowych elementów) i można robóktę wziąć na pokład. No i w podróży można mieć ze sobą cały zestaw drutów, w razie czego....
dzieki Doroto, sprawdze je sobie w necie, nie slyszalam o tych drutach, jeszcze sie zastanawiam nad zestawem knit pro deluxe drewnianymi, jakos metalowe nie przemawiaja do mnie, dziekuje za info*
ReplyDeleteKasiu, wiem też, że te druty są w sprzedaży w UK w kilku druciarskich sklepach on-line :-). Pozdrawiam
ReplyDelete