Followers

Jan 8, 2011

Niestety...

Niestety jestem przypadkiem beznadziejnym i znowu robie czapki, nie dla siebie, ale mimo wszystko! Nie wiem czy wszyscy poczatkujacy tak maja :) Nie, pewnie nie, nie bede sie pocieszac. Moje wloczki jeszcze do mnie nie dotarly, kolezanka przedluzyla swoj pobyt w Polsce, hmmm Tymczasem robie to co lubie, w koncu nie biore udzialu w zadnym konkursie kto ile swetrow czy szali zrobi, o przyjemnosc i relaks chodzi...

6 comments:

  1. Hm, jakaś wyczulona jestem czy co?
    Mi czapki wychodzą zawsze albo za duże albo za małe - chyba to po prostu nie element dzianiny dla mnie ;-)
    Ale wg twojego wzoru będę próbowac jeszcze raz.

    ReplyDelete
  2. Magdo, zrobilam z polskiej wloczki wiec mozesz ta sama uzyc, albo o podobnej grubosci, jesli Ci to pomoze to zmierze zaraz swoja glowe ;) ja mam chyba szczescie pod tym wzgledem jesli robie czapki bo zawsze na oko wyjdzie rozmiar jaki trzeba, pozdrawiam****

    ReplyDelete
  3. Hm...Jakoś w tym roku o przyjemności zapomniałam...Muszę przystopować. Ale jak wpadłam w "czoppy-Poppy" to trudno się było zatrzymać :)

    ReplyDelete
  4. Na blogach nikt się nie ściga, potrenować warto bo trening czyni mistrza a gdy jeszcze sprawia przyjemnośc to cudnie. Pomimo dziergania od dzieciństwa jeszcze czuję się jak początkująca. Człowiek uczy się całe życie, dziergania też. Pozdrawiam.

    ReplyDelete
  5. A ja na początku robiłam prawie same mitenki. Jak lubisz robić czapki to rób! Jak masz ochotę robić tylko czapki, to tylko je rób! Pewnie, że o przyjemność chodzi!

    ReplyDelete
  6. Ostatnio pod wpływem Twego bloga zaczęłam robić białą czapkę dla siebie. Zrobiłam dziesięć rządków i mi się odechciało, więc sprułam i dałam spokój robótkom ręcznym.

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.