Followers

Jul 19, 2010

Collecting seafood on the beach.


W niedziele zaczelo sie! Ogloszono wszem i wobec szukanie/zbieranie owocow morza, woda pierwszy raz cofnela sie do morza na tyle, ze Francuzi w dlugich kaloszach, ze specjalnymi "grabkami" w rekach i drucianymi koszami i z ta jakas dzika fascynacja w oczach rzucili sie na skarby typu slimaki, mule, ostrygi... Ja mialam zamiar skonczyc Betty, ale na plazy nie dalam rady, bo spotkalismy raz jednych znajomych a raz drugich. Niestety tez nic nie nazbieralismy (trzeba umiec!) ani nie bylismy profesjonalnie przygotowani, jak widac kolacja nam przeszla kolo nosa, ale nie bylam tym szczegolnie zmartwiona :)
**************************************
We spent Sunday on the beach looking for seafood. It was the first day this summer when quite a lot of water was back to the sea and all French got so excited about it. They looked very professional wearing wellington boots, having special tools and iron baskets... seasnails, oysters, crabs you name it... we did not have luck and it was so hot! or maybe we were with our little girl so we could not go too far. Nevermind! As you can see we didn't find anything eatable but i wasn't unhappy lol
*****************************************
A La Bernerie, pour la premiére grande marée de l'été, pecheurs á pied amateurs et professionnels doivent se partager les gisement de coquillages!

2 comments:

  1. Jak to, plastikowe grabki i wiaderko z Noddy'm to przecież sprzęt super profesjonalny ;)

    Mała w hortensjach i bolerku prześliczna!

    Czekam na Twoją Betty i te szafy :)))

    ReplyDelete
  2. jak zwykle ugrzezlam przy rekawach i mnie kusi, aby z Betty bezrekawnik zrobic :) pozdrawaim moja jedyna czytelniczke bloga hihi

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.