Spacer w parku w niedzielny poranek to jest cos co bardzo lubie, malo ludzi, i przynajmniej jeszcze nie zdazy sie dzien dobrze rozgrzac do tych 30 (kilku) stopni a tak przez ostatnie 3 tygodnie mamy, jak nie dluzej ufff
Byly rozne niespodzianki w jednym z "moich" parkow w miescie, a to kraina grzybkow "porcelanowych" smiejajcych sie jak dzieci non stop tak zarazliwie, ze nie sposob bylo samemu sie nie rozesmiac (niezla terapia dla skwaszonych), a to rodzina malpich glow zaszczycila kawalek trawnika zrobionych z duzych glinianych garnkow, ogromny ptak udawal, ze spi, Emilka go nawet podrapala w pazur, ale nie drgnal, taki twardziel, kilka lawek roznej wielkosci zachecalo aby posiedziec, ptasia rodzina ( akurat prawdziwa) pieknie paradowala przed moim obiektywem...
Chcialam wiecej zdjec, ale sie nie daje...
Kasiu, przecież na blogspocie można umieszczać bardzo dużo zdjęć, nie wiem, dlaczego twierdzisz, że nie można.
ReplyDeleteZ Twojego opisu wynika, że to atrakcyjny park, szkoda, że nie mogliśmy dokładnie tego zobaczyć.
U nas też tropikalne upały, nie trzeba wyjeżdżać do Egiptu.
Serdecznie pozdrawiam.
Ja nie mam sil do bloga, znowu cos jest nie tak z pisaniem postow, trzeba glowkowac i klikac sto razy, szkoda nerwow, pozdrawiam.
Deleteo rety! ta ławka dla olbrzyma jest rewelacyjna! :)
ReplyDeleteNa razie spokojnie nikt sie na nia nie wdrapuje :o)
Deletepark piekny, cozdjecie to widokowka!
ReplyDeletebeata
to prawda :o)
DeleteAle fantastyczne pomysły !
ReplyDeletew realu ciekawiej sie to przedstawia, pozdrawiam! *
Delete