Jestem w trakcie zastanawiania sie... Albo wloczki albo ksiazki... albo troche tego i tego... Zdjecia wloczek ze strony ZAMOTANE.
Poza tym na fejsie "chodzi po ludziach" ciekawy tekst! W stylu skopiuj i podaj dalej...
Zdecydujmy się na kupno prezentów Bożonarodzeniowych od drobnych przedsiębiorców, ze sklepu z rękodziełem, od sąsiada, który robi wszystko, aby utrzymać swój sklepik, od przyjaciólki, która wytwarza niepowtarzalne rzeczy, od tego, który oparł się globalizacji w naszych okolicach... Zróbmy tak, aby nasze pieniądze dotarły do zwykłych ludzi, którzy ich potrzebują, nie do firm międzynarodowych i wielkich przedsiębiorców, którzy płacą zbyt mało swoim pracownikom i przemieszczają firmy w inny koniec świata... robiąc tak więcej osób będzie mogło przeżyć szczęśliwe Boże Narodzenie. Jeśli się zgadzasz, skopiuj to i wklej na swojej tablicy.
Interesujacy tekst znalazlam przypadkiem w nowym numerze KNITCIRCUS o 100 powodach dla ktorych kupujemy nadmiar wloczek, niestety tylko po angielsku. Ale dla niektorych moze to i nawet lepiej :o) strona 32-35
Nie jestem przekonana, aby ten apel na facebooku wywarł na kimś wielkie wrażenie. Może jednak ktoś da się namówić na kupno tych "rękodzieł".
ReplyDeleteSerdecznie pozdrawiam.