Sobie troche przegladam wloczki w polskich sklepach internetowych (tansze niz we francuskich), kolezanka pojedzie na swieta to paczke by przywiozla... Zdziwilam sie cena Balade w sklepie Fastryga, 17.50 zl za motek. Ja place tylko 2.2 w euro Bardzo duza roznica. Szok. Akurat wloczki Cheval Blanc sa mi dobrze znane, bo to jedne z najtanszych w porownaniu do innych sklepow w centrum takich jak Debbie Bliss czy rozne kaszmiry... Ale musze dodac, ze jeszcze BAMBOULENE jest ciut drozsza, przyjemna cienizna, ale reszta wloczej tej firmy tansza, cos za cos widocznie...
Lubie dziergac z Reginy Adriafilu, dobrze sie pierze w pralce i tak szukam czegos podobnego... moze welniana Yarn Art... ciezko cos wybrac przez internet...
różnica w cenie zaskakująca! wiesz, sklep też chce "żyć", na czymś musi zarabiać ;) a fastryga zarabia jeszcze w ten sposób, że ceny internetowe różnią się od tych w sklepie! W sieci jest taniej. Na jednej włóczce, którą u nich kupowałam było to 90 groszy różnicy na motku; niby mało, ale jak się chce 10 albo 12 motków???
ReplyDeleteZ drugiej strony wydaje się tę kasę na przesyłkę :P
buziaki!
Tak samo jest z innymi włóczkami Chevala? Bo ja mam 2 wyjaśnienia (oprócz czystej chęci zysku sklepu).
ReplyDelete1. cła, podatki, 2. dopasowanie ceny do innych włóczek podobnej jakości. Gdyby 100g Balade kosztowało 10 zł, to nikt by nie kupił Regii za 12 zł za 50g.
roznice sa znaczne, zawsze to przeliczam na dodatkowe motki ;o) we Fr przesylka kosztuje minimum 7 euro....
ReplyDeletedzieki z anamiary Theli! przeszukalam siec i znalazlam dropsa alpake za 2.65 euro! promocja do konca grudnia , ale kolory (rozowe) przebrane :o)
Zgadzam się z Agatą -- sklep musi jakoś na siebie zarabiać, to nie praca charytatywna. Trzeba też wziąć też pod uwagę, że detalistom udaje się wynegocjować różne ceny u hurtowników i od tego w dużej mierze zależy cena w sklepie. Chociaż nie zmienia to faktu, że różnica w cenie Balade jest rzeczywiście zaskakująco i nieprzyjemnie wysoka.
ReplyDelete