Followers

Sep 23, 2010

Hats for charity.

We have a very nice the end of the summer over here and it is too warm to wear hats or knitted cardigans... but i did some for charity! I am thinking about some yarn for warmer hats for winter and maybe I will knit my new projects with Lima (Bergere du France)?


U nas nadal zbyt cieplo na noszenie czapek czy sweterkow zrobionych na drutach :) Mimo to zrobilam kilka, aby oddac na cel charytatywny a teraz szukam wloczek na jakies grubsze czapy, i zastanawiam sie nad Lima (Bergere du France ), w oko wpadl mi zgaszony wrzos i koral, czy ktos z niej cos robil? Znowu walka z czasem, ze tez te sklepy akurat z tymi wloczkami musza byc na "wygwizdowie" a nie w centrum miasta :( W centrum jest z szesc innych.
Martwie sie o mala. Nie wiem co mam myslec o sytuacji w jakiej sie znalazla. U niani u ktorej ja zostawiamy jest jeszcze dwuletnia dziewczynka i roczny chlopczyk, rodzenstwo. I ta dziewczynka nie cierpi naszej malej i czesto to okazuje, juz na dzien dobry sie drze, ze nasza mala ma nie wchodzic to domu, albo podejdzie i znienacka ja kopnie, popchnie, raz ugryzla, ze kilka dni Emilka miala "zegarek" z zabkow na raczce, zabiera jej zabawki. Po prostu serce sie kraje. Nie bawia sie razem wcale, kazda w swoim rogu, a chlopczyk jest rozkosznie zawsze usmiechniety od ucha do ucha, ale dopiero raczkuje. Przyznam, ze raz mi sie plakac chcialo, ze ja tam musze zostawiac w towarzystwie tej malej bestii! Ta mala bestia jest bestia odkad na swiecie pojawil sie jej mlodszy braciszek (ten roczny) i jest zazdrosna o wszystko i wszystkich, swojego braciszka traktuje jeszcze gorzej itd Coz, tlumacza jej milion razy, ze tak sie nie robi i za kare chodzi do kata, ale jak widac te metody sa malo skuteczne... Argument, ze ta mala jest charakterna mi nie wystarcza.

5 comments:

  1. Nie możesz poszukac innej niani?
    Nie dośc, że twoja córeczka jest w towarzystwie małej bestyjki to jeszcze sama niestety może zacząc naśladowac te brzydkie zachowania.
    A jeśli nie masz wyjścia to może jakoś spróbowac "przekupic" bestię i sprawic by zaakceptowała twoją córeczkę?

    ReplyDelete
  2. Żal mi Emilki, że jest narażona na agresję, ale jeszcze bardziej mi żal tej "bestii" - z tego co piszesz to typowa reakcja malucha na pojawienie się rodzeństwa, dotąd rodzice zjmowali się tylko nią, a nagle pojawia się jakiś dzidziuś, który zabiera mame i tatę. Kranie tej dziewczynki i stawianie jej w kącie to najgorsza rzecz, jaką można zrobić! czuje się wtedy jeszcze bardziej zagrożona. Wiem, że to trudne, ale okazywanie miłości i poięcanie jej czasu spowoduje, że nie będzie się czuć odtrącona i zmieni się jej zachowanie.
    No, to sie powymądrzałam :)
    A czapeczki są boskie, też chcę umieć takie robić! może kiedyś się nauczę :)

    ReplyDelete
  3. poświęcanie czasu miało być ;)

    ReplyDelete
  4. Czapeczki cudne!

    Bestyjka,niestety,jest nieszczęśliwa.Czasem przygotowanie rodzeństwa na nowych członków rodziny wymaga ogromnej ilości czasu i niewyobrażalnej miłości.Podejrzewam,że Mała straszona jest dodatkowo słownie przez rodziców,to wzmaga jej niepokoj.
    Święte słowa napisała Agata.

    Szukałabym nowej niani i nie ze względu na Bestyjkę, ale jej mamę,która ma pewne ograniczenia w wyczuwaniu emocjonalnych potrzeb dzieci.

    ReplyDelete
  5. Macie racje, a mi sie az glupio zrobilo, ze biedna dziewczynke od bestii wyzywam :( to wina jej rodzicow (myslalam tez, ze moze widziala w tv cos agresywnego i powiela w zycie, ale u nich w domu w ogole nie ma tv), chyba rzeczywiscie upieke ciasteczka i jutro powiem tej malej, ze specjalnie pieklam dla niej z Emilka, moze sie wkupimy w laski :) Niani nie zmienimy, ta jest naprawde w porzadku (to nie sa jej dzieci, ona juz swoje odchowala) a nie mamy gwarancji, ze mala trafi do lepszej osoby, bardzo trudno znalezc kogos zaufanego. Jakby nie bylo nasza mala szybko przechodzi "szkole zycia" i widzi, ze nie kazdy ja tylko obsypuje caluskami i przytulancami...

    ReplyDelete

Note: Only a member of this blog may post a comment.