Quite a long time I follow Jared Flood's website http://brooklyntweed.net/ I like so many of his projects. I think when you look down you will guess quicly which one of his patterns I knitted first. Next will be Ptarmigan :)



Najbardziej chcialabym Willoughby, ale chyba nie dalabym rady z wzorem. Wyszukalam sobie juz jakis estonski motyw szala za ktory mam zamiar sie zabrac jeszce w tym roku :)
I pomyśleć, że przed laty nosiłam własnoręcznie dziergane szaliki, bereciki, czapeczki i bluzeczki, a teraz już nie mam ochoty wziąć druty czy szydełko do rąk.
ReplyDeletePozdrawiam mamę i córeczkę.
O rety! :) Dla mnie to kosmiczna magia:) Muszę jednak przyznac, że szal elegancki:) Aż mi "smaka" na tego typu robótki robisz:)
ReplyDeleteBrooklyntweed'a obserwuję od paru lat, zachwycam się jego karierą. Własnie robię drobiazg jego projektu. Gdyby nie Jared nie zgłębiałabym wiedzy o Elizabeth Zimmermann!!!
ReplyDeleteJesteś nareszcie! :D Już się martwiłam...
ReplyDeleteTeraz Cię zdziwię: zupełnie nie wiem, o kim mówicie :O ale dziergadła sliczne.
Pokazuj się w nowym nakryciu!
Czapeczki dziecięce i Twoja mała - cudeńka :)
buziaki :*
Aniu, Maran wezcie druty w rece, wciagniecie sie i jeszcze sliczne rzeczy sobie wyprodukujecie :)
ReplyDeleteCU@5 tylko mi nie mow, ze tym drobiazgiem jest Willoughby wlasnie :)
Agata, ja jestem beznadziejna blogerka :)