Znowu strajki! Nawet po trzy i cztery w tygodniu, odbija sie to na wszystkich. Glownie chodzi o nowa reforme, aby na emeryture czlowiek wybral sie 2 lata pozniej czyli majac lat 62 a nie 60 jak jest teraz. Francuzom sie to nie podoba i tlumnie sztormuja ulice miast, czesto dochodzi do zamieszek, jak na razie w naszym miescie te "pochody" odbywaja sie bez szkod, ale nigdy nie mozna przewidziec jak sie to moze zakonczyc. Robia zadymy petardami. Policja zawsze jest na miejscu, ale wiadomo przeciez, ze dla niektorych gniewnych to tylko pretekst i wystarczy moment, aby zrobilo sie naprawde niebezpiecznie... Zastanawiam sie czy nas troche nie obkupic w zywnosc, typu makarony, mleko, kurczaki, warzywa... ja moge poglodowac, ale przeciez nie nasza Mala! A i niestety coraz trudniej zatankowac samochody, traktory blokuja peryfierie miast takze rzadko ktory tir dostawczy moze zajechac i wyladowac towar w supermarkecie, na polkach robi sie pusto... Transpsort publiczny podczas strajku za bardzo nas nie krzywdzi, mozemy isc na piechote do niani i pracy, ale sporo ludzi dojezdza do pracy roznymi srodkami lokomocji... Ten kto strajkuje i robi sobie dzien wolny jest na bezplatnym, ale ten kto chce isc do pracy (i nie wierzy, ze starjkowanie cos da) a nie ma jak/czym dojechac jest wsciekly!
A w Polsce? podnosza Vat... cisza. Zmieniaja kodeks pracy na jakies dziwne hgarmonogramy... cisza (mimo, ze wydluza sie czas pracy a pracodawca moze zazadac od pracownika, aby pracowal w sobote). Zamrozenie pensji w przyszlym roku... cisza.
Oliwy dolewa do ognia takze sprawa jednej 32 latki, ktora jest zafascynowana Koranem. Kilka miesiecy temu okuta od stop do glowy zostala zatrzymana przez policje gdy prowadzila samochod "w swoim normalnym stroju", oczywiscie sprawa zostala naglosniona, ze jakim prawem? a no takim, ze jezeli ma sie odsloniete tylko oczy to widocznosc w prowadzeniu samochodu jest ograniczona i moze spowodowac wypadek, i tu sie zaczela cala akcja i wziecie kodeksu pod mikroskop... dzieki niej wyszly na swiatlo dzienne rozne machlojki jej meza, ktory chyba ma cztery zony, i wyludzal rozne swiadczenia od panstwa wbrew prawu, bo przeciez poligamia we Francji jest zabroniona. W kazdy razie ta 32 latka wydala wczoraj swoja ksiazke, w ktorej przekonuje wszystkich jaka to fantastyczna religia jest Koran, i jakie ogromne poczucie szczescia i bezpieczenstwa zapewnia jej zwiazek z mezczyzna, ktorego dzieli z innymi kobietami. Ot glosna pochwala poligamii... Zastanawiam sie czy sama wpadlo na to, aby napisac o tym ksiazke...